Archiwum
O autorze
Zakładki:
Lubię poczytać.
Napisz do mnie
Ulubione
Warto tu być
Tagi
![]() ![]() ![]() ![]() |
piątek, 29 października 2010
Poduszek ciąg dalszy.
Tym razem poduszka ze sporym kontrastem. W trakcie szycia wielokrotnie nachodzą mnie wątpliwości,ale tym razem było ich tyle,że mało brakowało,a szycie poszło by w kąt.Na dodatek maszyny się zbuntowały,zdaje się,że materiał nie przypadł im do gustu,mi jakoś nie leżało połączenie tych kolorów...Po przemyśleniu sprawy postanowiłam pociągnąć temat do końca i teraz tego nie żałuję.Zdaję sobie sprawę,że to tylko moje zdanie,ale raz kozie śmierć-patrzcie i oceniajcie.
niedziela, 24 października 2010
Senna para.
Parka niesamowitych śpiochów,choć panna wydaje się być mniej senna niż jej przyjaciel,może nawet podkochuje się w nim...no, ale on chce spać i już-tacy już są ci faceci.
sobota, 23 października 2010
Barwy nocy.
Tak spodobały mi się kocie poduszki,które obejrzałam na kilku blogach,że postanowiłam i ja takie sobie sprawić.Koty jak to koty, buszują rzecz jasna w nocy, więc moje poduchy do tego nawiązują.
piątek, 22 października 2010
Projekt Pustynia.
Tak oto prezentuje się moja nowa makatka.Teraz,gdy za oknami rozpanoszyła się jesienna plucha,miło będzie spojrzeć na takie gorące klimaty.Rozmyślam jakie miejsce na ziemi uwiecznić na następnej makatce,bo choć ta nie jest idealna to szycie jej sprawiło mi wiele radości.Tylko jakoś brakuje mi pomysłu...może ktoś mi coś podpowie?
czwartek, 21 października 2010
Taki sobie chłopaczek.
Kolejny do kolekcji. Zaczęłam go jakiś czas temu , ale zawsze coś mi przerywało i biedaczek czekał cierpliwie na swoją kolej. Doczekał się w końcu i teraz szaleje po domu z innymi lalkami.
niedziela, 17 października 2010
I jeszcze raz...
Poduszki w brązach,tym razem jasne odcienie tego koloru.Kolorowa tasiemka w żywych kolorach ma za zadanie rozweselić stonowaną kompozycję,myślę że cel został osiągnięty.
środa, 13 października 2010
Poduszki.
Miały być w brązie no i są. Prawdę mówiąc gdy zaczynałam je szyć nie byłam przekonana do tego koloru i wzoru, ale teraz jestem zadowolona.
poniedziałek, 11 października 2010
Łapki kuchenne.
Takie oto łapki kuchenne ostatnio popełniłam.Podpatrzone rzecz jasna w necie.Chciałam koniecznie spróbować je uszyć,podobały mi się bardzo u innych,a u mnie wyszły jak widać...kokardki u dołu to pomysł mojej córci.Powiedziała,że bez kokardek nie będzie fajnie,więc skoro tak dzielnie pomagała w trakcie szycia,a zasługa to nie lada bo siedziała bardzo grzecznie i cierpliwie czekając aż będzie koniec szycia,kokardki muszą być i basta.
sobota, 02 października 2010
Żyrafa.
Stara dobra żyrafa,ma jakieś 15 lat.Uszyłam ją dla siostry,o ile dobrze pamiętam,potem bawili się nią moi chłopcy;teraz trafiła w ręce mojej najmłodszej pociechy.Przyznać trzeba, że jest bardzo żywotna.
|